Panująca pandemia koronawirusa, czy też wojna na Ukrainie wpływa na cały świat. Właśnie te incydenty sprawiły, że globalne dostawy smartfonów stale spadają. Ceny podzespołów rosną. Możemy zauważyć, że producenci, którzy dostarczają nowe smartfony ze średniej półki, oferują przy tym gorszą specyfikację. Ceny podzespołów rosną, a wpływ na to ma słaba sytuacja gospodarcza i spowolnienie sezonowe.
Firmy Samsung i Apple nie odnotowały spadku dostaw – dlaczego?
Globalne dostawy smartfonów spadły o 11%, jednak lider w branży, czyli Samsung odpowiedzialny jest za 24% dostaw smartfonów na globalnym rynku. Drugie miejsce zajmuje firma Apple ze swoimi kultowymi smartfonami (18%). W poprzednim roku było to 15% udziałów w rynku dostaw dla producenta iPhone’ów. Pokazuje to, że giganci dobrze sobie radzą i pozostawiają konkurencję w tyle.
Dobry początek roku dla koreańskiej firmy był uzależniony od wprowadzenia na rynek popularnej serii A. Stały się one bardzo dobrze sprzedającymi się telefonami. Nie ma co się dziwić, oferowały przyzwoitą wydajność przy niskiej cenie. Apple natomiast miał zapotrzebowanie na model iPhone 13, który zanotował wysoką sprzedaż. Firma z Cupertino stwierdziła. że iPhone SE staje się dla nich ważnym modelem ze średniej półki. Jest to trochę sprzeczne z poprzednimi informacjami, że sprzedaż nie jest aż tak wysoka.
Xiaomi oraz Oppo uplasowały się zaraz za liderami z branży na trzecim i czwartym miejscu. Firmy odnotowały spadek udziałów z roku na rok. Jednak to i tak nie są drastyczne spadki, więc możemy liczyć na nowości od tych producentów. Jak sytuację na świecie wpłyną na rynek smartfonów? Czy ceny wzrosną? Możemy jedynie spekulować, jednak specjaliści nie są optymistycznie nastawieni.